jueves, 10 de enero de 2013

Doce relatos breves / Triunfo Arciniegas en polaco


Triunfo Arciniegas
 Noticias de la niebla
DOCE RELATOS BREVES

Traducciones de Zofia Beszczyńska


Triunfo Arciniegas
Aguas profundas

Dicen cosas siniestras del hombre que lee en la mesa del fondo mientras se enfría el café. Dicen que vive en aguas profundas. Que las mujeres desaparecen en sus entrañas. Me pregunto cómo lo saben si el hombre no determina a nadie, si viene y se va sin avisar cuando le da la gana, como si el resto del mundo no existiera. Huele a eucalipto. Apenas percibo el olor, uno o dos minutos antes de su entrada, preparo el café tal como le gusta, cargado y sin azúcar, aunque apenas lo prueba. Nunca agradece el servicio. No me importan sus modales ni su biografía porque deja generosas propinas. En realidad, no hay altanería en sus gestos, como podría pensarse. Sus suaves ademanes pretenden el olvido. El olor se desvanece en dos o tres horas. Arrojo el café al lavaplatos, cuelgo aparte el pocillo y luego barro las escamas alrededor de la silla.


Głębokie wody

Mówią straszne rzeczy o mężczyźnie, który czyta przy stoliku w głębi, czekając, aż mu wystygnie kawa. Mówią, że żyje w głębokich wodach. Że kobiety znikają w jego wnętrznościach. Ciekawe, skąd to wiedzą, skoro niczym się nie wyróżnia, przychodzi i odchodzi bez słowa, gdy ma na to ochotę, jakby reszta świata nie istniała. Pachnie eukaliptusem. Gdy poczuję ten zapach, na minutę czy dwie przed jego wejściem, robię kawę, jaką lubi, z kroplą mleka i bez cukru, choć on ledwie umoczy w niej usta. Nigdy nie dziękuje za obsługę. Nie obchodzą mnie jego maniery ani życiorys, bo zostawia porządne napiwki. Naprawdę w jego zachowaniu nie ma wyniosłości, jak można by sądzić. Jest tak delikatne, jakby samo usuwało się w cień. Zapach znika po dwóch-trzech godzinach. Wylewam kawę do zmywarki, odwieszam filiżankę i zmiatam łuski wokół jego krzesła.

przełożyła Zofia Beszczyńska


Triunfo Arciniegas
Vuelos

“Qué bien la hemos pasado”, dice la mujer, relamiéndose como una gata al sol, todavía con las piernas abiertas, y el ángel levanta vuelo.



Odloty

“Ale dobrze nam było” mówi kobieta oblizując się jak kotka w słońcu, ciągle jeszcze z rozwartymi nogami, i anioł odlatuje.

przełożyła Zofia Beszczyńska


Triunfo Arciniegas
La princesita preñada

Ya principió el alboroto de las campanas, ya parió la princesita, la misma que se había perdido. Nadie daba razón de su paradero, hasta que de la nada apareció el príncipe, habló con el rey largo rato y se fue a buscarla en su brioso corcel de espuma. La encontró en la cueva del dragón y se la trajo, gordita y rosadita, porque el dragón le daba de comer, le daba vitaminas, la abrigaba entre las piernas. Venía encantada, jubilosa, entre las nubes, como si no se percatara de las flores que arrojábamos a su paso, de los gritos de bienvenida, de la envidia de las muchachas. El príncipe reventaba de orgullo, imagínense la hazaña, y él solito, con su espada y nada más. Pero no se casó: la princesita estaba preñada. El rey se enojó, se emputó en serio, tan viejo, con taquicardia y todo, y el príncipe desapareció del palacio antes de perder la cabeza. Se le vio en el bar de Osiris, sumergido en el vaso de cerveza y en bocas de alquiler. Se largó para siempre una noche sin luna, en el brioso corcel de la estrella negra en la frente. Ya no tan esbelto, tan radiante, tan invencible. Yo misma lo vi, señores, borracho y vomitado, frente a la catedral en ruinas y bajo una corona de polillas, con la princesita en los ojos. Lamentaba la suerte del dragón, viejo y enamorado, que apenas opuso resistencia y recibió la muerte como otra herida de amor mientras imaginaba el rostro del heredero. Yo misma oí el rumor de los cascos de plata que se alejaban para siempre. Y en cuanto a la princesa, era cierto: bien preñada estaba. La vimos en los jardines reales, retozando, cantando y arrojando piedrecitas al espejo del estanque de los cisnes. Estaba, porque ya parió, un dragoncito, señores, el heredero del reino, un dragoncito.


Ciężarna księżniczka

Już wybuchł zgiełk dzwonów, już urodziła księżniczka, ta sama, która się zgubiła. Nikt nie wiedział, gdzie się podziewała, aż ni stąd, ni zowąd zjawił się książę, długo rozmawiał z królem i wyruszył szukać jej na swym rumaku, żwawym i spienionym. Znalazł księżniczkę w jaskini smoka i przywiózł, grubiutką i rumianą, bo smok dobrze ją karmił, dawał witaminy, hołubił między łapami. Przybyła zachwycona i wesolutka, rozmarzona, jakby nie zauważała kwiatów, które rzucaliśmy jej pod nogi, powitalnych okrzyków, dziewczyńskiej zazdrości. Książę pękał z dumy, wyobraźcie sobie ten wyczyn, sam jeden, tylko z mieczem i niczym więcej. Ale się nie ożenił: księżniczka była ciężarna. Król wpadł w złość, wkurwił się na serio, taki stary, z częstoskurczem i tak dalej, a książę ulotnił się z pałacu nim zdążył stracić głowę. Widziano go w barze Ozyrys, zatopionego w piwie i pocałunkach na sprzedaż. Wyniósł się na dobre pewnej nocy bez księżyca, na żwawym rumaku z czarną gwiazdą na czole. Już nie tak smukły, nie tak promienny ani niezwyciężony. Sama go widziałam, panowie, pijanego i wymizerowanego, przed ruinami katedry, z wieńcem z moli nad głową, z oczami pełnymi księżniczki. Płakał nad losem smoka, starego i zakochanego, który ledwo się bronił i przyjął śmierć jak kolejną miłosną ranę, wyobrażając sobie twarz dziedzica. Sama słyszałam tętent srebrnych kopyt, oddalających się na zawsze. Co zaś do księżniczki, to pewne: ewidentnie ciężarna była. Widzieliśmy ją w królewskich ogrodach, jak podskakiwała, śpiewała i puszczała kaczki na stawie z łabędziami. Była, bo już urodziła, smoczątko, panowie, dziedzica tronu, smoczątko.

przełożyła Zofia Beszczyńska


Triunfo Arciniegas
Pequeños cuerpos

Los niños entraron a la casa y destrozaron las jaulas. La mujer encontró los cuerpos muertos y enloqueció. Los pájaros no regresaron.


Małe ciała

Dzieci weszły do domu i połamały klatki. Kobieta znalazła zwłoki i oszalała. Ptaki nie wróciły.

przełożyła Zofia Beszczyńska



Triunfo Arciniegas
La vida cotidiana

“Desaparece”, dice el mago, y su mujer responde: “Desaparéceme, el mago eres tú, atrévete”, y  el mago no se atreve.


Życie codzienne

Zniknij” mówi mag, a żona odpowiada: Zniknij mnie, to ty jesteś magiem, odważ się”, i mag się nie odważa.

przełożyła Zofia Beszczyńska


Triunfo Arciniegas
Cenicienta

El hombre encontró la zapatilla en la escalera, después de la fiesta, y la conservó  para el placer de sus noches solitarias.


Kopciuszek

Po balu mężczyzna znalazł na schodach pantofelek i zachował go na rozkosz swych samotnych nocy.

przełożyła Zofia Beszczyńska

 Widescreen HD Wallpaper > Gallery > Animals

Triunfo Arciniegas
Ultimas palabras

A punto de morir, mi madre hizo un gesto para que me acercara y susurró en mi oído: “Olvidé bajarle fuego al arroz”.


Ostatnie słowa

Umierając, matka skinęła, bym się zbliżył, i szepnęła mi do ucha: “Zapomniałam zmniejszyć ogień pod ryżem”.

przełożyła Zofia Beszczyńska

 Desktop Wallpaper · Gallery · Animals 
 Fish - For Lunch

Triunfo Arciniegas
Discusiones

Discutimos por todo. En eso se nos fueron los años. El otro día, ya viejos y cansados, le dije:
—No jodas, María, ya estás muerta.
—Arciniegas, el muerto eres tú —replicó, terca.
—Te maté cuando me engañaste con Antonio.
—Antonio te mató antes —dijo—. No te acuerdas pero así fue.
Me llevó al jardín y me enseñó mis propios huesos.
—¿Por qué no me lo dijiste antes?
—Sabía que la cosa con Antonio no iba a durar —dijo.


Kłótnie

Kłóciliśmy się o wszystko. Lata na tym strawiliśmy. Któregoś dnia, byliśmy już starzy i zmęczeni, powiedziałem:
– Nie pieprz, María, przecież nie żyjesz.
– To ty nie żyjesz, Arciniegas – ona na to, z uporem.
– Zabiłem cię, gdy mnie zdradziłaś z Antoniem.
– Antonio zabił cię przedtem. Nie pamiętasz, ale tak było.
Zaprowadziła mnie do ogrodu i pokazała mi moje kości.
– Czemu nie powiedziałaś mi wcześniej?
– Wiedziałam, że historia z Antoniem nie potrwa długo – odparła.


przełożyła Zofia Beszczyńska



Triunfo Arciniegas
Bolero según Gregorio Samsa

Ya sé que sólo soy un insecto en tu vida.


Bolero według Grzegorza Samsy
Już wiem, że w twoim życiu jestem tylko insektem.

przełożyła Zofia Beszczyńska


Triunfo Arciniegas
La vaca subversiva

El avión presidencial, con todo el gabinete ministerial en su barriga, se estrelló contra una vaca de colores. Nadie se explica qué hacía la vaca a tales alturas.


Wywrotowa krowa
Samolot prezydencki, z całym gabinetem ministrów w brzuchu, roztrzaskał się o kolorową krowę. Nikt nie wie, co robiła krowa na tej wysokości.

przełożyła Zofia Beszczyńska


Triunfo Arciniegas
Pasión azteca

Al rodar por el lomo de piedra, aterrado e incrédulo, contemplo mi corazón en las manos del sacerdote.


Pasja aztecka

Staczając się z grzbietu kamienia, z przerażeniem i niedowierzaniem oglądam swoje serce w dłoniach kapłana.

przełożyła Zofia Beszczyńska


Triunfo Arciniegas
Poética

Los hombres, en cuatro patas, ladraban a la luna mientras los perros le escribían poemas. Sobra agregar que ni   los perros entendían los ladridos ni los hombres los poemas. Batían la cola ante el papel que el amo les sacudía como un trozo de carne, corrían alrededor y acezaban, sumisos, felices e ignorantes. Amarrados a un árbol, veían en la ventana el perfil inclinado del perro que escribía.


Poetyka

Ludzie, na czworakach, szczekali do księżyca, a psy pisały wiersze. Tyle że ani psy nie rozumiały szczekania, ani ludzie wierszy. Merdali ogonami przed kartką papieru, którą pan potrząsał nad nimi jak kawałkiem mięsa, biegali dookoła i dyszeli, posłuszni, szczęśliwi i nieświadomi. Przywiązani do drzewa, widzieli w oknie pochylony profil psa, który pisał.

przełożyła Zofia Beszczyńska





Zofia Beszczyńska

Poeta, autora de cuentos fantásticos, traductora del francés y español y crítica litera­ria. Ha participado en los festivales de poesía de Sarajevo (Bosnia-Herzegovina, 1998), Struga (Macedonia, 2002, 2003), La Habana (Cuba, 2007), Calicut (La India, 2007), Granada (Nicaragua, 2009), París (2009) así como en el Encuentro Internacional de Escritores y el VI Maratón de Cuento «Quito lee» (Ecuador, 2011).
Publica sus textos en revistas y antologías polacas y extranjeras.
Sus más importantes libros de poesía son: Ventana en el árbol (1992); Gato de té (1999); Lugares mágicos (2003); Isla de las luces (2004); ¡A toda pastilla! (2005); País extraño (2007); Casa de bruja (2010); Çaykolik Kedi (Estambul, 2010); Los sitios mágicos (La Habana, 2010).
Los más importantes libros de prosa: Los cuentos de las cosas y nocosas (2002); El Espejito Peludo (2009); ¿De dónde salen los lobos? (2009); El huevo de la Luna (2011 –“Libro del Año” de la Sección Polaca del IBBY); Sueños del amor y de la muerte (2012).
Antologías extranjeras: Sferoj – 5. Sciencfikcio kaj fantasto (Barcelona, 1987); Der Maulbeerbaum, der Fernweh Hatte. Geschichten für deutsche und polnische Kinder (Frankfurt/Oder, 1997); Fish and Snake poetry anthology (Tashkent, 2009)Arche Kinder Kalender 2011; 2013 (München, 2010, 2012); El espacio no es un vacío, incluye todos los tiempos (Montreal, 2010); The Language of the Birds (Tashkent, 2011).


Lea, además



No hay comentarios:

Publicar un comentario